a jak nie w prawie w każdym, to napewno w bardzo dużej ilośći Kościołów.
Taki bardzo popularny obraz z podpisem "Jezu Ufam Tobie"
A mianowicie o co chodzi w tym haśle? I w samym Obrazie?
Najpierw zacznę od pochodzenia tego hasła, a mianowicie niby jakieś tam zakonnicy, "Faustynie Kowalskiej" która prawdopodobnie jest w piekle, objawił się "Jezus Miłosierny"
i kazał namalować swój obraz ze swoim wizerunkiem i umieścić pod nim napis Jezu Ufam Tobie. No i mówiąc wprost oddawać cześć temu Obrazowi.
Oprócz tego że ta Zakonnica doprowadziła do powstania tego obrazu, przed stawiącego wizerunek fałszywego Jezusa, to napisała swój dzienniczek. No i nazywają to, dzienniczek Św Faustyny"
Teraz ten "Dzienniczek św Faustyny" krąży w obiegu katolickim i jest podstawowym fundamentem Nowej Ewangelizacji, której się sprzeciwiam, choćby na sam fakt
przymuszania mnie na siłe do Wiary w Ten Dzienniczek,przez nauki Księży opierających Swoją Naukę, o Zgrozo! na Dzienniczku a nie na Ewangelii.
Mimo że Kościół Katolicki nie nałożył obowiązku Wiary w ten Dzienniczek. Nie ma Obowiązku Wiary w ten Dzienniczek !, to nie którzy Księża przymuszają mnie do słuchania o tym Dzienniczku, przez swoje Nauki, na jakiś audiencjach, które można posłuchać w Internecie, albo podczas Kazania w Kościele. A więc mogę powiedzieć że tacy Księża naruszają moją wolność, bo narzucają mi Wiarę, w to co nie muszę wierzyć według Kościoła.
A więc szanując wolność każdej osoby, będącej wyznawcą Katolicyzmu nie powinno być przyzwolenia na mówienie o tym dzienniczku z Ambony.
To głównie na tym dzienniczku opiera się Dzieło Nowej Ewangelizacji, której Owoce są Fatalne:
- ludzie grzeszą jakby mieli na to przyzwolenie bo cały czas im się mówi o "Miłosierdziu Bożym", ze wzgledu na wszystko, zapisanym w tym dzienniczku.
- nie którzy z Katolików zaczeli uważać że Eucharystia odpuszcza grzechy, (Świętokradztwo)
-Tradycyjna Nauka Kościoła zawsze wyraźnie mówiła że Ludzie i Anioły są ponad inne Stworzenia, czyli np: zwierzęta. A teraz ten kult Miłosierdzia według Dzienniczka, spowodował wyraźny zanik granic między zwierzętami a ludźmi. Człowiek swoją godnością stoi wyżej niż zwierzęta,i wiele ludzi zapomina o tym.
-ludzie patrzą na zwierzęta kategoriami równych sobie i patrzą oczami "Miłosierdzia" na zwierzęta, aby mieć "Miłosierdzie" względem Zwierząt i być Miłosiernym do Zwierząt, na równi do człowieka albo bardziej to już jest przesada.
-zastępuję się Ewangelię tym Dzienniczkiem.
-Według tego dzienniczka, nie ma odrębności Osób Boskich, i wiele innych błędów, można znaleźć w tym czymś.
-Miłosierdzie Boga", zastepuję się "Miłosierdziem Bożym" scharakteryzowanym według Dzienniczka, a wszyscy co tak czynią, grzeszą przeciw Miłosierdziu Bożemu
-Według Katechizmu Kościoła Katolickiego grzechem niewybaczalnym jest świadomie z Ufnością Grzeszyć Przeciwko Miłosierdziu Bożemu - czyli to do czego nawołuje dzienniczek.
A nawet zachęca.
A teraz poruszę temat samego Obrazu
-Co widzisz na tym obrazie?
- bla bla bla bla bla bla ...
Scena II
Wchodzi człowiek zaczyna żygać tęczą
Chór: Oooonnn się z żzzzzygał tęęęcząąą
(Teraz może ja napisze, co ja widzę na tym obrazie)
Wizerunek Fałszywego Jezusa, który ma przebite serce mieczem od przodu, i z tego serca wychodzą dwa promienie, jakby po wbiciu ostrego miecza w serce od przodu, jakby był prześwit po tym jak ktoś wyciągnałby ten miecz z serca, i wychodzą dwa promienie które niby coś symbolizują. Bardzo mi się to kojarzy, z apokaliptyczną bestią i z tym opisem:
"I zwodzi mieszkańców ziemi
znakami, które jej dano uczynić przed Bestią,
mówiąc mieszkańcom ziemi, by wykonali obraz Bestii,
która otrzymała cios mieczem, a ożyła"
Ap 13, 14
Czyżby patrzać na obraz tego fałszywego Jezusa? nie kojarzy Wam się tak jak mi,
"by wykonali obraz Bestii, która otrzymała cios mieczem, a ożyła"
szczególnie patrząc od przodu na te przebite serce z wychodzącymi promieniami na tym obrazie?
Oczywiście to jest moje skojarzenie, co nie zmienia faktu, że na pewno ten Jezus z Dzienniczka, nie jest Chrystusem. Tak powtarzam to nie jest Jezus Chrystus.
A Więc te hasło"Jezu Ufam Tobie", wywodzi się z tego herezyjnego dzienniczka.
I jest tym hasłem, co niby ten fałszywy Jezus nakazał podpisać pod Obrazem
a mianowicie "Jezu Ufam Tobie"
Czyżbym nie miał trochę racji że aktualnie przez mówienie Jezu Ufam Tobie nie oddaje się czcci Temu Obrazowi z podpisem "Jezu Ufam Tobie"?
Dlaczego tak fałszywemu Jezusowi lub autorce tego fałszywego Jezusa, zalezało aby ten napis "Jezu Ufam Tobie" umieścić pod tym Obrazem? I aby ludzie powtarzali Jezu Ufam Tobie?
Co jest nie tak, w tym haśle Jezu Ufam Tobie? (patrząc logicznie)
- a mianowicie to że ludzie powtarzają w kółko Jezu Ufam Tobie, Jezu Ufam Tobie, a bardziej taka osoba ufa sąsiadce lub komuś innemu zamiast Jezusowi, albo bardziej ufa Sobie Samej Niż Bogu, i potem powtarza w kółko "Jezu Ufam Tobie"
Taka osoba oszukuję Samą Siebie, powtarzając Sobie że ufa Jezusowi, wprowadzając Siebie Samą w błąd. Powtarza zaczyna wierzyć w to że ufa Jezusowi, mimo że Jezus jest gdzieś w dalekim planie, lub taka osoba przypomina sobie o Jezusie w Niedziele będąc w Kościele.
A jak ktoś chce mówić Jezusowi że Mu ufa, to lepiej żeby nie mówił to przez pryzmat hasła "Jezu Ufam Tobie" bo teraz według mnie jednoznacznie jest kojarzony z tym kultem Faustyny Kowalskiej.
No i tyle w tym wpisie. I tak rada, uważajcie na ludzi którzy fałszywie nauczają opierając się na tym Dzienniczku.