czwartek, 2 lutego 2017

Najbardziej to chyba o dzienniczku ten post

Nie wierzę w Dzienniczek zakonnicy uważanej za "Apostołkę Miłosierdzia"  zresztą Kościół nie nałożył obowiązku wiary w ten dzienniczek. Ogólnie nie chce wchodzić na drogę typu że coś nie wierzę to próbuje to obalić, ale w tym tekście będę zmuszony używać zwrotów które moim zdaniem same obalają dzienniczek. Moje dzisiejsze rozważanie nie ma na celu – obalać dzienniczek tylko odnieść się do interpretacji jednego fragmentu  w Nowym Testamencie - przeze mnie. Zaznaczam że to jest moja własna interpretacja, której celem jest skłonić do refleksji a nie przeciwstawić się Nauce Kościoła.
a więc fragment którym chciałem się zająć:

2 List do Tesaloniczan – źródło http://biblia.deon.pl
 Niech was w żaden sposób nikt nie zwodzi, bo [dzień ten nie nadejdzie], dopóki nie przyjdzie najpierw odstępstwo i nie objawi się człowiek grzechu, syn zatracenia2, 4 który się sprzeciwia i wynosi ponad wszystko, co nazywa się Bogiem lub tym, co odbiera cześć3, tak że zasiądzie w świątyni Boga3 dowodząc, że sam jest Bogiem. 5 Czy nie pamiętacie, jak mówiłem wam o tym, gdy wśród was przebywałem? 6 4 Wiecie, co go teraz powstrzymuje, aby objawił się w swoim czasie. 7 Albowiem już działa tajemnica bezbożności. Niech tylko ten, co teraz powstrzymuje, ustąpi miejsca, 8 wówczas ukaże się Niegodziwiec, którego Pan Jezus zgładzi tchnieniem swoich ust5 i wniwecz obróci [samym] objawieniem swego przyjścia. 9 Pojawieniu się jego towarzyszyć będzie działanie szatana, z całą mocą, wśród znaków i fałszywych cudów6, 10 [działanie] z wszelkim zwodzeniem ku nieprawości tych, którzy giną, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, aby dostąpić zbawienia.

Czytając ten fragment nasunęły mi się 3 pytania:
1. Czym jest tajemnica bezbożności?
2. W jaki sposób ten, co teraz powstrzymuj ustąpi miejsca?
3. Wniwecz obróci [samym] objawieniem swego przyjścia -
Jakim samym objawieniem swego przyjścia? Jak wniwecz obróci? Czy nie chodzi o to że samo objawienie swego przyjścia – wniwecz obróci tego Niegodziwca?

Na początek chce się zając pytaniem numer 3. Gdyż nie wierzę w Faustynę i Jej dzienniczek. Dokumenty soboru II pozwalają na indywidualną wolność wiary jednostki a więc moją wiarą w której jestem wolny – jest po prostu wierzenie w to że tak naprawdę Jezus nie objawił się Faustynie.
Wracając do pytania numer 3.
Czym jest to objawienie przyjścia Jezusa? Czy to musi być objawienie pochodzące od Jezusa czy od kogoś innego – który np. przekaże objawienie o przyjściu Jezusa?
I czy te objawienie musi być prawdziwe? Nie jest napisane Jego czyli Jezusa  objawieniem tylko samym objawieniem.
A jeżeli miałoby być to objawieniem pochodzącym od Jezusa to jak to możliwe że samo objawienie przyjścia zniweczy Niegodziwca?   

Od razu nasuwa mi się jedno objawienie przyjścia Jezusa w które nie wierzę = a które było przekazane „niby” przez  Pana Jezusa Faustynie które brzmi: Napisz to: nim przyjdę jako Sędzia sprawiedliwy, przychodzę wpierw jako Król miłosierdzia. Nim nadejdzie dzień sprawiedliwy, będzie dany ludziom znak na niebie taki:
Zgaśnie wszelkie światło na niebie i będzie wielka ciemność po całej ziemi. Wtenczas ukaże się znak Krzyża na niebie, a z otworów gdzie były ręce i nogi przebite Zbawiciela, będą wychodziły wielkie światła, które jakiś czas będą oświecać ziemię. Będzie to na krotki czas przed dniem ostatecznym. (Dz 83)

- stąd zadaje pytanie:  czy sama wiara w to objawienie przyjścia nie zniweczy tego Niegodziwca?

oczywiście uważam ze byłbym głupcem gdybym uwierzył w to objawienie w Dzienniczku skoro w Piśmie Świętym jest przestroga aby czuwać bo nie wiadomo kiedy Pan Jezus przyjdzie z powrotem – a tutaj jest doprecyzowane kiedy to będzie = a mianowicie po tym że Będzie to na krotki czas przed dniem ostatecznym – czyli co ? jak już objawi się ten znak? To wtedy mamy zacząć czuwać? Oczywiście że nie!
I druga sprawa w Nowym Testamencie jest napisane że nawet Syn nie zna „daty przyjścia”” a z tego tekstu w dzienniczka wynika że zna. – będzie to na krotki czas przed dniem ostatecznym. Czyli co Pan Jezus poznał datę swojego przyjścia kiedy „wstąpił do Nieba”?
uwaga: a teraz moje zdanie dla osób które mocno wierzą w Ewangelie – i  mocno w Pana Jezusa-  uważam ze wiara w dzienniczek Faustyny jest zdradą wobec Jezusa i wobec Przenajświętszej Ewangelii! a nauka dzienniczkiem z założenia że w dzienniczku jest zawarte to co w Piśmie Świętym i jest świetnym dopełnieniem Ewangelii -  jest zdradą wobec treści w Ewangelii i przeciwstawieniem się do tego że Nowy Testament jest Najświętszym Pismem a zarazem najdoskonalszym jakie istnieje  – gdyż trzeba go czymś uzupełniać.. a szczególnie jakimś dzienniczkiem? – czy to nie godzi w doskonałość Pisma Świętego?   

Wracając do tego objawienia samego przyjścia -
Wydaje mi się że tym objawieniem(moim zdaniem nie pochodzącym od Pana Jezusa – może być lub jest to właśnie: nim przyjdę jako sędzia sprawiedliwy (…)
i dlatego wnioskuje że sama wiara w to objawienie być może zniweczy tego Niegodziwca- czyli moim zdaniem być może wiara w tą „herezje” napisaną w dzienniczku (oczywiście to są wnioski moje własne) a wiec niekoniecznie muszą dotyczyć akurat tego objawienia „danego” Faustynie )
a Jeżeli chodziło by o to objawienie w tym fragmencie i miałbym rację w tej kwestii to  przecież można zadać pytanie: papież Franciszek gada tylko o „Jezusie Miłosiernym” tym z dzienniczka to czy jego dotyczy  to ze to „objawienie” go zniweczy??
A więc odpowiadając na to; Papież Franciszek jest trzecim papieżem który mówi o Faustynie – wiec moim zdaniem niekoniecznie akurat jego zniweczy ta herezja… być może tutaj wcale nie chodzi o tą „herezje” w którą nie wierze? Warto zwrócić uwagę ze w tym fragmencie Listu Do Tesaloniczan  jest napisane przy objawieniu będą towarzyszyć znaki  - „działanie szatana, z całą mocą, wśród znaków i fałszywych cudów6, 10 [działanie] z wszelkim zwodzeniem ku nieprawości tych, którzy giną, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, aby dostąpić zbawienia”

a wiec ja osobiście póki co na razie tych znaków nie widziałem w działalności Papieża..  a tak patrzę sobie tak na działalność Papieża i nie wiem… do czego Nauka Papieża zmierza.. a tym bardziej dokąd sam Papież zmierza..  Czasem się zastanawiam czy to jest serio sługa antychrysta jak przedstawia go Internet? Czy jest po prostu starszym - człowiekiem zmanipulowanym który chce dobrze dla wszystkich tylko ma „klapki na oczach” popierając sprowadzanie wyznawców Islamu…,   ten papież strasznie mija się z Ewangelią, ma dziwne zaufanie do Imigrantów no i po prostu nie podoba mi się jego posługa i jego Nauka. Natomiast moim papieżem jest Benedykt XVI a słuchając nawet nauki
Jana Pawła II” o miłosierdziu Bożym” dochodzę do wniosku że JP2 miłosierdzie przedstawiał jako łaskę pochodzącą od Boga – a współcześnie moim zdaniem przedstawia się Miłosierdzie jako Miłosierdzie Według Faustyny  i do tego    „wymuszone miłosierdzie” jako działanie na rzecz Nowej Ewangelizacji… i mówi się O Miłosierdziu według Faustyny, a nic na temat Jezusa Chrystusa. Myślę ze warto zapoznawać się z Nauką Papieży na temat Jezusa Chrystusa – Jana Pawła II i Benedykta XVI.. natomiast tego papieża Franciszka
to nawet nie polecałbym jego nauk i „nie słuchał”  - w sensie przyswajania sobie Jego Nauk - zresztą tego nie robie! , skoro piastuje Urząd Piotrowy  to niech sobie piastuję- chociaż też nie wiem czy z takim luzem mogę wymawiać to niech sobie piastuje ale mam nadzieje że być może jego nauka w końcu pójdzie w ta właściwą stronę-  w stronę Ewangelii i ten papież przestanie pleć głupoty typu – ze nie trzeba Wierzyc aby  zostać zbawionym lub typu że śmierć Pana Jezusa zakończyła się klęską – Ja pytam Jak mogła zakończyć się klęska? Skoro Pan Jezus pokonał Śmierć? I krzyż który był największą hańbą dla Żydów stał się dla nas Chrześcijan – „Krzyżem Chwały” do tego stopnia że w jakieś święta kościelne całujemy ten krzyż
.
Słuchałem wielu nauk biskupów na youtube wysoko postawionych i nie przyjmuję ich nauk ponieważ u wielu po prostu słuchając ich nauki od razu w głowie pojawiała mi się myśl  –  przecież to co mówią jest nie prawdą i mija się z Ewangelią  i dodatkowo widząc ich zapatrzenie w Nauki Faustyny od razu wyłączam ich kazania i ogólnie to przyjąłem zasadę jeżeli ktoś mówi o dzienniczku i powołuje się na dzienniczek lub naukę o Miłosierdziu według Faustyny  warto nie słuchać jego Nauk, ewentualnie 
słuchać tych w których Faustyna i jej nauczanie tzn nauczanie z dzienniczka nie jest poruszane.

Nie jestem przekonany czy cudownemu Papieżowi JP2 chodziło dokładnie o to że w taki sposób ma być kontynuowana Nauka O Faustynie –powstają Akademie Bożego Miłosierdzia i tym podobne a co z tym? Głoście Ewangelie Wszystkim? Czemu nie powstają Akademie Głoszenia Jezusa Chrystusa i Ewangelii??  Czemu Ewangelie zastępują Dzienniczkiem lub obok nauki Ewangelii, prowadzą naukę według Dzienniczka ? Mnie jako tradycjonalistę wiernemu Piśmie Świętemu bardzo mnie to irytuje.  Gdyż po prostu odrzuciłem naukę opartą na dzienniczku – miałem do tego prawo gdyż Kościół nie nałożył obowiązku wiary w Dzienniczek.    

Jeszcze tak na zakończenie to mam nadzieje ze w tym fragmencie Pisma Świętego – 2 listu do Tesaloniczan  to nie chodziło wcale o to że w tym fragmencie  akurat chodzi o te objawienie przyjścia  Jezusa jako „Król Miłosierdzia”  i że akurat wiara w to objawienie zniweczy tego Niegodziwca. Bo mogło przecież mogło chodzić o inne objawienia.
 Chociaż ostatnio czytałem artykuły jeszcze bardziej surowe niż moje rozważanie na  temat Dzienniczka lub Anty-Dzienniczka w którym autorzy próbowali udowodnić ze każdy kto wierzy w dzienniczek „Pójdzie do piekła” ja osobiście traktuję dzienniczek jako fałszywą naukę i tyle a nie bramę do piekła.
Tak sobie pomyślałem że
być może coś w  tym jest-  bo moim zdaniem Dzienniczek trochę  mija się z  Prawdą Ewangelii…    bo zauważyłem że  ludzie pod wpływem czytania tego Dzienniczka  przestają traktować Pana Jezusa  jako Króla Chwały a zaczynają traktować go wyłącznie  jako Króla Miłosierdzia i czczą jego Miłosierdzie tzn tego Króla Miłosierdzia według Faustyny i Ten Dzienniczek.

Mam nadzieje że hierarchowie w Watykanie wycofają naukę dzienniczka
lub Papież wycofa tą naukę dzienniczka lub kolegium nauczycielskie
a  być może te objawienie Pana Jezusa względem tego Niegodziwca którego samo objawienie przyjścia Pana Jezusa zniweczy tego Niegodziwca to będzie objawieniem które będzie bezpośrednio dotyczyć tego Niegodziwca lub po prostu będzie innym objawieniem.  Bardzo smuci mnie to ze spotykam osoby które mówiły Jezus Chrystus a teraz mówią o „Miłosierdziu Faustyny” czy te osoby nie są zdrajcami wobec Pana Jezusa i nawet wobec Eliasza (czyli Jana Chrzciciela) gdyż mówią o „świadectwie dzienniczka” i mówią o „Miłosiernym Jezusie według Faustyny” zamiast o świadectwie Eliasza który ochrzcił wodą nawet samego Pana Jezusa. Muszę niestety użyć takich ostrych slow –„ zdrajców” gdyż mam nadzieje że nie będzie tak dużo osób „odczepiać” się niczym rzepy od Ewangelii na rzecz dzienniczka i przyczepiać się do Dzienniczka.    I te osoby zamiast fascynować się dzienniczkiem będą zaczynać się fascynować się Pismem Świętym.   

Jeżeli chodzi o te dwa pozostałe pytania w następnych moich rozważaniach na blogu zajmę się nimi. Myślę że Pismo Święte jest tak fascynujące że warto je czytać. Próbowałem czytać rożne komentarze biblistów i innych osób na temat tego fragmentu i jakoś żaden do mnie nie przemawia z tych które czytałem. Ja po prostu moją interpretacje chciałem przełożyć na dzisiejsze czasy i porównać  do aktualnej sytuacji w Watykanie  i trochę uczulić czytelników Mojego Bloga że naprawdę warto czytać Pismo Święte a jak miewam w tym fragmencie jest mowa o „odstępstwie” od mijania się z Prawdą a czy jedyną Prawdą dotycząca Pana Jezusa nie jest Nauka z Ewangelii?
I nauka Kościoła na temat Jezusa ZGODNĄ z Pismem Świętym! Wierzę że tak! A nie jakiś dzienniczek który uważany jest za swoiste dopełnienie nauki Ewangelii…Wnioski i przemyślenie zostawię czytelnikom mojego bloga. Natomiast zachęcam do czytania Pisma Świętego! I do skupiania się na nauce opartej wyłącznie na Ewangelii a nie polecam zapoznawania się z nauką z Dzienniczka na zasadzie że można uczyć Dzienniczkiem gdyż on zawiera to co jest napisane w Piśmie Świętym.(bo ja osobiście bym się wykłucał o to czy rzeczywiście tak jest skoro dużo osób lub osób tradycjonalistów nie chcę przyjąć tego dzienniczka)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz